Celem wycieczki był Stadion Narodowy w Warszawie. Najpierw zwiedzaliśmy Oceanarium Prehistoryczne. Było trochę strasznie ale bardzo ciekawe. Trochę dreszczyku przysporzył nam ogromny stwór, który płynął prosto na nas i sprawiał wrażenie, jakby chciał zbić szybę.
Potem zostaliśmy oprowadzeni po całym stadionie, oglądaliśmy szatnie piłkarzy i inne pomieszczenia, w których przebywają. Na stadionie wspólnie ułożyliśmy puzzle, które były ukryte na siedzeniach kibiców, a także mogliśmy postrzelać sobie do bramki. Czas szybko upłynął i musieliśmy już wracać. Jeszcze tylko zjechaliśmy do Marek na pizzę, którą prawie wszyscy zjedli z apetytem. Pełni wrażeń, choć trochę zmęczeni wróciliśmy do Łomży.Jednym słowem, wycieczka nam się udała!