|
28 maja odbył się w naszej grupie Dzień Rodziny. Zamówiwszy na tę okoliczność dobrą pogodę (papierowe słonko) i obszerną łąkę (zielony dywan), zaprosiliśmy Rodziców i Rodzeństwo na piknik rodzinny. Cieszył się on dużym zainteresowaniem, o czym świadczy frekwencja zarówno dużych, jak i małych uczestników. Rozłożywszy swoje piękne, kolorowe koce na "trawie", przywitaliśmy się "sąsiadami" polegującymi obok, by zaraz potem zabrać się do iście piknikowej uczty. Kanapki, owoce, paluszki, słodycze - tyle tego było, że z powodzeniem można by wyżywić pół przedszkola. Błogą bezczynność przerwało nawoływanie do pobliskiego stawu, w którym, jak się później okazało było całkiem sporo rybek do złowienia. Najcierpliwsi złowili po 6 rybek, co w czasie 2,5 minuty uważam za wynik bardzo dobry:) Kiedy "emocje" opadły, ktoś wpadł na pomysł, żeby rozpalić ognisko. U nas jest tak: mówisz - masz! Znalazły się też jakieś patyki do pieczenia słodkich - piankowych kiełbasek, za którymi dzieci wprost przepadały! Niby zwykły piknik; jedzenie, wylegiwanie się na kocykach, dzieci biegające wokoło, i nagle... muzyka. Nieco melancholijna, ale... tatusiowie, szarmanccy jak zwykle, proszą mamy do tańca. Wyglądało to tak, jakby elfy tańczyły na kwiatach. Kto nie widział, niech żałuje. Tyle radosnych par i dzieci z otwartymi buziami w jednym miejscu, o jednej porze... Potem były kolejne atrakcje: piosenki, upominki i wierszyk o rodzinie. Mam nadzieję, że nie jest to nasze ostatnie spotkanie w takim gronie. Dziękuję wszystkim obecnym za zaangażowanie, wyrozumiałość i wyjątkową atmosferę:)
                                      
|