Oko w oko z policjantem

Woooow! To najczęściej słyszany tamtego dnia okrzyk zachwytu podczas spotkania z funkcjonariuszem łomżyńskiej policji. Powód? Było ich kilka. Po pierwsze: sposób rozmowy - konkretny, żartobliwy (wtedy, gdy taki był możliwy). Po drugie: akcesoria - czapka, kajdanki, "lizak", kamizelka. Po trzecie: krótka instrukcja pozycji "żółwia" i najkrótszy na świecie "przepis na policjanta": jeść śniadania i pilnie się uczyć:). To było bardzo sympatyczne spotkanie.

 
infoza.net