Zaraz po śniadaniu dzieci zapytały mnie, co będziemy robić? Ku ich zdziwieniu i radości zarazem, odpowiedziałem: "Budować z klocków". Podzieliłem wszystkich na grupy, określiłem ramy czasowe i zadałem temat: "Zbudujcie wieżę". Dzieci od razu zabrały się do pracy. W trakcie realizacji tego zadania "małym budowlańcom" przez cały czas towarzyszył niegasnący w ich oczach entuzjazm i skupienie, a jego efekty wywołały uśmiechy u wszystkich dzieci. Mierzenie wysokości każdej z wież i ocenianie stopnia trudności zadania nie było dla dzieci już tak interesujące (oczywista oczywistość:).