Na tegoroczne spotkanie z okazji Święta Rodziny zaprosiliśmy rodziców i rodzeństwo naszych pięciolatków. Nie była to jednak zwykła uroczystość... Na ten czas wspólnego świętowania wszyscy przenieśliśmy się w komputerowy świat. Każda przybyła rodzina otrzymała na wstępie "komputer", który nie dość że był z papieru, to jeszcze niekompletny... Żeby móc w cokolwiek grać, trzeba było stworzyć "tapetę na pulpit" - czyli rodzinny obrazek, który z niesamowitym zaangażowaniem, wykonywały mamy oraz "zmontować" klawiaturę - z podanych literek układaliśmy hasło "TO NASZA WSPANIAŁA RODZINA". Po każdorazowym pomyślnie zakończonym zadaniu wystarczyło powiedzieć krótkie słowo "ENTER", które pozwalało wejść na "level up", czyli rozpocząć kolejne zadanie. A tym następnym była logiczna układanka "TANGRAM" - jak się okazało wielu rodzinom sprawiła ona niemałą niespodziankę i dopiero dyskretny żuraw zapuszczony do sąsiadów pozwolił wyjść obronną ręką z tego zadania. "Enter" i kolejne zadanie. Tym razem inspirowane na grze "Super Mario" zawody sprawnościowe, podczas których tatusiowie "dosiadani" przez swoje dzieci, musieli wykazać się zarówno kondycją, jak szybkością brylując pomiędzy żywymi pachołkami ustawionymi z dzieci.
Koniec naszego spotkania, to faza interaktywna. Po zaśpiewaniu piosenki o całuskach, dzieci śpiesznie udały się do swoich najbliższych, by hojnie ich obcałować. Na podstawie zebranych podczas rozmów z dziećmi informacji, powstały wiersze dla rodziców, które wyrecytowali chłopcy mamusiom, dziewczynki tatusiom. I jeszcze tylko "100 lat!"... Która rodzina by nie chciała, by taka "rodzinna gra" trwała aż tyle?... Mamy nadzieję, że papierowe laptopy będą inspiracją do wymyślania nowych, ciekawszych zadań, które realizowane będą w rodzinnym gronie...
Serdecznie dziękujemy wszystkim zgromadzonym tego dnia gościom za obecność i zaangażowanie.