Jaka jest jesień?

22 września rozpoczęliśmy tydzień w barwach jesieni.
Najpierw był złoty - kolor kukurydzy, cebuli, słoneczników, fasolki, papryki no i oczywiście liści:) Próbowaliśmy paprykę i... cebulę - choć nie wszyscy mieli chęci je jeść, to nic  z pokrojonych warzyw nie zostało! Śmiesznych minek i prawdziwej radości było mnóstwo.
Później przyszła pora na kolor pomarańczowy. Ubrane na pomarańczowo przedszkolaki, zjadłszy wcześniej przyniesione z domu marchewki - same stały się ogromnym warzywem, które z tym zjedzonym miało tylko jedną cechę wspólną - były pomarańczowe.
Środa była dniem czerwonym - dniem jabłuszka. Choć jak wiemy owoc ten występuje w różnych kolorach, to w naszej grupie królowały te najpiękniejsze - czerwone. Po uprzednim przeliczeniu, umyciu oraz wykrojeniu gniazda z pestkami, wycisnęliśmy z nich pyszny sok. Jak się okazało, smakował on nieco inaczej - to znaczy lepiej, niż ten ze sklepowych kartonów.
Kolejny dzień obchodziliśmy w kolorze śliwki - fioletowym. Oprócz śliwki fioletowe są m.in. kapusta i cebula - obie w nazwie mają słowo "czerwona". My i nasze 5-latki uparliśmy się jednak, że są fioletowe i już!:)
Nasz jesienny tydzień zakończyliśmy na brązowo. Kasztany, orzechy, ziemniaki - próbowaliśmy tylko te drugie i trzeba przyznać, że nie było łatwo "pokonać" łupinkę orzechów.
Nową porę roku staraliśmy się poznawać wszystkimi zmysłami: wzrokiem, węchem, słuchem, smakiem, dotykiem. Obserwowaliśmy zmiany w przyrodzie, podziwialiśmy piękno jej "darów". Sprawdzaliśmy jak pachnie - a pachnie wrzosem, świeżymi warzywami i owocami... Słuchaliśmy jej - wsłuchiwaliśmy się w szum kolorowych liści, odlatujących ptaków. Próbowaliśmy pyszne warzywa i owoce, surowe i gotowane, piliśmy własnoręcznie zrobiony sok. Nasze ręce chętnie bawiły się kasztanami, z jarzębiny robiliśmy korale, różne skarby poznawaliśmy za pomocą zmysłu dotyku.

 
infoza.net